Polska zima w pełni, śniegu na święta nie było, ale tradycyjnie jest w styczniu. No cóż, może za rok. Jednak skoro zima trwa w najlepsze, to pewnie wielu z was jest obecnie w okresie budowania masy mięśniowej. Na siłowni spotykam wielu różnych ludzi i podobnie jak ja, oni również próbują obecnie podkręcać wagę, aby za kilka miesięcy przeprowadzić redukcję. Ze względu na pogodę za oknem mój biegowy trening HIIT leży i kwiczy, więc redukcja będzie w tym roku pewnie na pełnych obrotach. Dziś chciałem pokrótce poruszyć temat suplementów, a tak konkretnie to dwóch – beta alaniny i kreatyny.

Suplementy diety, kreatyna, beta alanina, gainer – czy to faktycznie działa?

Przez swoją przygodę z siłownią miałem styczność z całą masą różnej maści suplementów. Od technikum z kumplami ładowaliśmy w siebie białko i gainery, a  efekty były bardzo mizerne. Jednak to nie była wina tych produktów, a braku diety. Ja biorąc białko, schudłem, co było już niezłym wyczynem. Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Dzięki tym doświadczeniom dotarło do mnie w końcu, że branie gainera bez odpowiedniej diety nie ma sensu i jest stratą pieniędzy. Podobnie zresztą jest z każdym suplementem. Jeśli wydaje ci się, że suplementy diety to jakieś magiczne proszki, które wystrzelą twoją muskulaturę w powietrze już po kilku porcjach, to jesteś w błędzie.

Obecnie odstawiłem gainera oraz białko i dostarczam odpowiednią ilość kalorii z przygotowanych posiłków. Trzymam się diety IIFYM, ale staram się jeść zdrowo. Żebyśmy się dobrze zrozumieli – gdy mam ochotę zjeść batona – jem, ale ogólnie staram się jeść same zdrowe rzeczy. Dzięki takiemu podejściu nie jestem niewolnikiem diety i uważam, że to bardzo fajna sprawa. Przechodząc do meritum – nie rezygnuję z kreatyny, którą łączę z beta-alaniną. Połączenie tych dwóch suplementów daje naprawdę świetne wyniki i każde wprawne oko zauważy rezultaty w lustrze. Pamiętam, że stosowałem to połączenie już dawno temu i wtedy również byłem zaskoczony działaniem tych dwóch suplementów.

Nie ma się co rozmieniać na drobne, wchodzi cała łyżka. Nie licz ile kapsułek bierzesz, bierz wszystko naraz, jesteś zwycięzcą. Skąd to zwątpienie?

Kreatyna i beta-alanina – dlaczego warto łączyć?

Według badań naukowych beta-alanina w połączeniu z kreatyną daje lepsze efekty niż podczas suplementacji samą kreatyną. Można więc rzec, że beta-alanina usprawnia działanie kreatyny. Połączenie tych dwóch suplementów pozwala osiągnąć nie tylko lepsze wyniki wysiłkowe, ale również przyczynia się do poprawienia ogólnej kompozycji ciała. Oznacza to, że możemy zachować niski poziom tkanki tłuszczowej i łatwiej budować beztłuszczową masę ciała.

Badania przeprowadził J.Hoffman i N.Ratamess, na grupie zawodników futbolu amerykańskiego. Zawodników podzielono na trzy grupy. Pierwsza grupa – otrzymywała kreatynę i beta-alaninę, kolejno 10 g i 3 g dziennie. Druga grupa 10 g kreatyny dziennie. Natomiast trzecia grupa otrzymywała placebo 10 g dekstrozy. Najlepsze wyniki uzyskała pierwsza grupa, gdzie odnotowano największy przyrost beztłuszczowej masy mięśniowej. Tym samym poziom tkanki tłuszczowej zmniejszył się o 1,2%. Dwie pierwsze grupy odnotowały również wzrost siły mięśniowej, w porównaniu do grupy otrzymującej placebo.

PRZECZYTAJ TEŻ:  Monohydrat czy jabłczan? Jaką kreatynę wybrać?

Kreatyna i beta-alanina w jednym suplemencie

Co więcej – według najnowszych badań okazuje się, że najlepsze efekty daje stosowanie kreatyny i beta-alaniny razem, jako jeden suplement. Warto więc szukać kreatyny, która zawiera w sobie beta-alaninę. Oczywiście można stosować te środki oddzielnie i wciąż cieszyć się dobrymi efektami – ja właśnie tak robię. Najpierw biorę kreatynę i potem uzupełniam beta-alaniną.

Niedługo po zażyciu beta-alaniny możemy odczuć na skórze swędzenie, ale to właśnie oznacza, że BA działa, jak należy.

Beta-alanina jest związkiem, który należy do beta-aminokwasów i jest prekursorem karnozyny. Karnozyna to ważny di-peptyd, który występuje w mięśniach. Podczas wysiłku o charakterze beztlenowym (np. trening HIIT – tworzy się dług tlenowy) dochodzi do zmian pH w komórkach, co może powodować gorsze wyniki. Tutaj właśnie z pomocą przychodzi karnozyna, która pozwala dłużej utrzymywać stały poziom podczas aktywności fizycznej.

Znalezione obrazy dla zapytania kreatyna memy

Jaką kreatynę i beta-alaninę wybrać?

Firm produkujących suplementy diety, jest na rynku od zatrzęsienia i jeszcze więcej. Pojawia się zatem pytanie – co tu wybrać? Z takimi problemami jest prosta sprawa – ilu ludzi, tyle odpowiedzi. Sam rodzaj kreatyny jabłczan / monohydrat, zależy od indywidualnych preferencji. Jedna osoba będzie miała dobre efekty na jabłczanie, a druga zauważy, że coś się dzieje na monohydracie. Nie ma idealnej kreatyny i idealnej beta-alaniny. Podobnie jak nie ma najlepszego bukmachera i najlepszego studia produkującego gry komputerowe. Każdy produkt ma kilka wad i kilka zalet. Tak jest ze wszystkim.

Mogę więc jedynie opisać, z czego korzystałem i byłem zadowolony. Kreatyna to prawie za każdym razem był i jest monohydrat z Olimpu w kapsułkach. Dla mnie to właśnie po tej kreatynie mam najlepsze efekty i najlepiej się czuję. Brałem jabłczan, ale to nie dla mnie. Beta-alaninę stosowałem z marki Activelab oraz HI-Tec i też mogę w stu procentach polecić te produkty.

BETA ALANINA HI-TEC / KREATYNA OLIMP

 

Podsumowanie

Jeśli od jakiegoś czasu nie widzisz efektów i chcesz nieco podkręcić tempo, spróbuj tego połączenia i obserwuj efekty w lustrze. Kreatyna i beta-alanina to nie są drogie rzeczy, a można sobie trochę pomóc. Oczywiście nie ma co oczekiwać efektów jak po sterydach anabolicznych – suplementy nigdy nie dadzą spektakularnych efektów, ale zawsze mogą nieco przyspieszyć proces.

*

To tyle na dziś. Mam nadzieję, że wytrwacie w swoich postanowieniach i na wakacje będzie dobra forma! Jeśli chciałbyś więcej artykułów z kategorii FIT na blogu, możesz zostawić komentarz lub pięć gwiazdek na górze.


Tinder Poradnik