Ostatnio amerykańscy naukowcy odkryli najlepszy tekst na podryw, jaki do tej pory powstał. Po latach analiz, badań i eksperymentów okazało się, że najlepszy tekst na podryw przedstawia się następująco:

– Cześć.

Można się rozejść.

Niektórzy mogli poczuć się zawiedzeni, więc żeby kompletnie dobić co poniektórych dodam, że Amerykańscy Naukowcy wcale tego nie odkryli. Nie pracowali nad tym, a być może nawet nie istnieją. Jeśli ponownie poczułeś się tak, jak w wieku 10 lat, gdy dowiedziałeś się, że Mikołaj jednak nie istnieje – przepraszam.

Nie zmienia to faktu, że „Cześć”, to wszystkie narzędzia, które są ci potrzebne do zawarcia nowej znajomości. Dużo bardziej powinieneś skupić się na wyhodowaniu jaj, żeby w ogóle otworzyć gębę, niż na poszukiwaniu legendarnych tekstów na podryw.

Najlepszy tekst na podryw

Wszędzie przewija się ten jeden problem, który tytułowany jest jako „co powiedzieć?”. Tym czasem ludzie, którzy mają ten „problem”, próbują zwalczać przyczynę, a nie skutek. Zwykle ktoś chodzi po ulicy, mija piękne kobiety i myśli sobie – „okej podejdę… albo nie, muszę wrócić do domu i znaleźć jakiś dobry tekst, uff mało brakowało, a musiałbym podejść”.

Ci którzy osiągają sukces zwykle działają i podejmują ryzyko. Reszta, która siedzi z założonymi rękami i kombinuje, nie osiąga nic. Jak masz talent, to musisz z nim wyjść do ludzi i pokazać go komuś więcej niż mamie i tacie.

Najlepszy tekst na podrywCześć, na mnie czekasz?

Wszystko i tak sprowadza się do tego, kto mówi to „cześć”. Jeśli powie to bezdomny, to każda kobieta będzie patrzyła na niego drwiącym wzrokiem i nawet się nie zatrzyma. Jeśli powie to dobrze zbudowany i świetnie ubrany facet, prawdopodobnie poświęci mu o wiele więcej uwagi, nawet jeśli właśnie spieszy się na spotkanie z chłopakiem.

Tak właśnie zawiera się większość znajomości. Mówisz cześć, które może prowadzić do miliona różnych rzeczy. Podobno 90% małżeństw, miało swój początek od prostego „cześć”. Pozostałe to wpadki na dyskotekach.

To prostsze niż się wydaje, a możesz zyskać wiele

Zawsze tak robiłem.

Cześć dziewczyny, zagracie z nami w siatę? 
Cześć, fajne buty.
Cześć, masz zajebisty uśmiech, musiałem ci to powiedzieć.
Cześć, mokra woda? 
Cześć, wyglądasz w tej skórze jak Femme Fatale.

Przypominając sobie te momenty, mam w głowie mnóstwo wspaniałych historii, które się potem wydarzyły. Niestety za każdym razem musiałem położyć jaja na kowadle i zaryzykować. 

PRZECZYTAJ TEŻ:  Jak poderwać na Instagramie? Jak zagadać na Insta? PORADNIK

Najlepszy tekst na podryw

Tymczasem co ostatnio obserwuję to kolejni frajerzy wyszli z ukrycia. Popularny przypadek „robotnika na budowie”, który jedyne co potrafi to gwizdać i robić z siebie palanta. Mijałem dziś dwóch takich facetów w stroju robotnika. Minęli dwie dziewczyny i jeden odwrócił głowę i zaczął patrzeć się na tyłek jednej z nich, szturchając przy tym swojego kumpla. Uśmiał się co niemiara. Pomyślałem sobie jedynie: „wiesz już jakiego pornosa odpalisz dziś wieczorem cieciu?”.

Czego nie robić

Po tym jak już powiesz cześć, może zdarzyć się wiele rzeczy. Jeśli jednak dziewczyna stoi z tobą na zatłoczonej ulicy i się uśmiecha, to musisz się mocno postarać, żeby to spierdolić. Jeśli chcesz, zacznij zadawać mnóstwo pytań pod wpływem euforii:

Skąd jesteś?
Co studiujesz?
Gdzie pracujesz?
Masz rodzeństwo?
Masz chłopaka?
Masz jakieś zwierzęta?
Uprawiasz jakiś sport?
Czego słuchasz? 
Lubisz seks analny?

Rolę ankietera zostaw sobie, gdy będziesz przeprowadzał badania na temat tego ilu polaków soli brzoskwinie. Rozmawiaj tak, jakbyś właśnie spotkał koleżankę lub kumpla i zgarnij jakiś kontakt.

I nie słuchaj ludzi, którzy usiłują ci wmówić, że poznawanie się na ulicach jest dziwne. To tak gdybym ja chciał ci wmówić, że nie da się upolować żadnego mamuta i siedział 24/7 w swojej jaskini. 

 

YouTube video


Tinder Poradnik