Data publikacji: 16 lutego 2017
Data aktualizacji: 5 maja 2017
Feministki powiedzą ci wszystko, z wyjątkiem tego, co nie działa na ich korzyść – powiedział kiedyś pewien mądry człowiek, a właściwie to nie, bo wymyśliłem to zdanie przed sekundą. Temat wydaje się błahy i miałem go wcale nie poruszać, jednak gdy zauważyło go więcej osób, uznałem, że coś w tym jest i warto o tym napisać.
ZASADA (NIE) WYMIENNOŚCI
Otóż nie wiadomo dlaczego od jakiegoś czasu stara nam się wpajać do głów, że Walentynki są świętem, podczas którego mężczyzna kupuje swojej kobiecie prezent i na tym kończy się przedstawienie. Nie ma, że kobieta też musi albo że przynajmniej jak nie „musi” to „wypada” żeby kupiła, nie używajmy tak ostrych słów, jak „musi”, żeby nikt nie czuł się dyskryminowany i napastowany. Wszelkie media są naszpikowane reklamami święta psychicznie chorych (zakochanych) i atakują nas wszędzie, gdzie tylko jesteśmy. Natomiast finalny wydźwięk, który zostaje wyrzeźbiony z tych wszystkich przekazów, jest bardzo prosty: CHŁOPAKU! KUP SWOJEJ KOBIECIE PREZENT NA WALENTYNKI!
PAMIĘTAJ, ŻE TO JA JESTEM TWOJĄ WALENTYNKĄ
Spraw jej przyjemność i kup jej najnowsze perfumy. Nie zapomnij o prezencie dla swojej ukochanej. Podaruj jej: ciuchy, bieliznę, dildo i weź ją do kina, pamiętaj też o bukiecie kwiatów i dobrej pizzy, bez tego nie może się obejść. Ktoś pomyśli, że brednie w TV. Otóż niekoniecznie, bo wokół aż roi się od par, w których to facet zapierdala za prezentem od tygodni, bo mu ktoś wmówił, że musi. Natomiast kobieta jest utwierdzana w przekonaniu, że ona nic nie musi, bo ona jest prezentem samym w sobie. I tak potem gościu organizuje jej cały dzień, kupuje prezent, a w odpowiedzi dostaje: „dziękuję, też mam coś dla ciebie – ja jestem twoim prezentem!”
ODWRÓĆMY ROLE
To jaką papką karmi nas przekaz mass mediów wiemy nie od dziś, ale absurd, który wyłania się z dnia 14 lutego, jest bardzo… absurdalny. Gdyby przekaz był odwrotny, w ciągu 10 minut całą Polandię obiegłaby informacja o tym, że grupa kobiet czuje się dotknięta medialnym przekazem z okazji Walentynek i postanowiła protestować, przeciwko takiej dyskryminacji, pokazując cycki przed pałacem kultury.
Natomiast w drugą stronę… no w drugą stronę to przecież może być, przecież to facet ma kupować prezenty i się starać o kobietę. Chcecie to zmienić? Przecież to wbrew naturze! Dyskryminacja kobiet! Wychodzimy na ulicę!
*
Chciałem przypomnieć i uświadomić wszystkich tych, którym się trochę zapomniało, że dzień kobiet obchodzimy 8 marca i wtedy logiczne jest, że wypada kupić swojej kobiecie jakiś mały bądź większy (lub ogromny) prezent. Dzień chłopaka (czytaj mężczyzny) jest obchodzony 30 września i wtedy sytuacja jest odwrotna. Natomiast 14 lutego obchodzimy Walentynki i jeśli już ktoś decyduje się na prezenty tego dnia, to daje się je drogą wymienności, a nie tylko w jedną stronę. Jeśli w twoim związku kobieta nie czuje się zobowiązana lub uważa, że jest prezentem samym w sobie, przy czym ty nie jesteś, dlatego musisz jej coś kupić, to zastanów się, czy jest to ktoś, z kim chcesz spędzać Walentynki także w następnym roku.
A co do tego całego ciemnego jak murzyn Bambo Greya, o którego pytało mnie kilka osób. Podsumuję to tym brzydkim i szowinistycznym, dyskryminującym kobiety memem z Demotywatorów. Wszyscy którzy odbiorą to z powagą strzelca wyborowego, mogą robić protesty poniżej w komentarzach na Disqus.
——————————————–
No i w sedno, też to kuźwa zauważyłem, nie usłyszałem ani razu „spraw MU przyjemność i kup…” tylko ciągle „spraw JEJ przyjemność” już im odbija od tych pseudo feministek i dyskryminacji. Niestety ruch pseudo kobiet feministek działa na niekorzyść ogółu „normalnych” kobiet, co niestety widać, ogarnięty facet ma mocno z górki, przykra sprawa
Mem jest chamski ale prawdziwy. Slinią sie na tego geja a w nocy gaszą światło i seks pod kołdrą