Data publikacji: 3 września 2017
Data aktualizacji: 12 lutego 2018
Istnieje powiedzenie, że porządek w pokoju, to porządek w głowie. Mało kto przestrzega tej reguły, a co za tym idzie, nie potrafi się odnaleźć we własnym mieszkaniu.
Zaczynając przygodę z poszukiwaniem własnego stylu albo z małą transformacją obecnego, powinniśmy zacząć od zrobienia całkowitego porządku w naszej szafie. Taki porządek powinniśmy robić przynajmniej raz na pół roku, regularnie pozbywając się rzeczy, w których nie chodzimy. Tak więc na bok sentymenty i do roboty.
Zdaję sobie sprawę, że ktoś może mieć tak wielki sentyment do swoich starych butów jak Johnny Depp. Więc jeśli jesteś jednym z takich ludzi, przygotuj karton i wszystkie nieużywane ale sentymentalne rzeczy spakuj do niego, a potem schowaj do pawlacza / piwnicy / cokolwiek. Nawet Monica Geller miała jedno pomieszczenie, w którym trzymała stare rzeczy i w którym panował kompletny bałagan.
Teraz czas przejść do konkretnych porządków. Najlepiej wyciągnij wszystko i podziel rzeczy na te, w których chodzisz i na te których nie używałeś już od dawna. Nie zastanawiaj się nad tym, bo i tak nie zaczniesz w nich już chodzić. No, chyba że znajdziesz w szafie spodnie, o których zapomniałeś i które gdzieś zaginęły na jej dnie.
Pozbądź się także rzeczy, które już dawno nie są modne. Zakładając, że gdzieś tam zachowały się spodnie typu dzwony, to jeśli nie planujesz w najbliższym czasie kowbojskiej imprezy – wrzuć je do kartonu. Podobnie z wszystkimi za dużymi koszulkami czy za małymi koszulami.
Rzeczy, które wyrzucasz z szafy możesz sprzedać lub oddać komuś kto je potrzebuje. Oczywiście możesz je także wpakować do pawlacza, w razie powodzi tak jak pisałem wyżej – twoja wola.
Podczas gdy oddzieliłeś niepotrzebne rzeczy od tych, które wciąż są u ciebie na topie, poskładaj wszystko i ułóż w jednym miejscu. Nie muszę chyba mówić, że logicznym jest ułożenie wszystkich rodzajów ciuchów osobno. T-Shirty razem, bluzy razem, spodnie razem itd.
Nie myśl, że na wieszakach sprawa ma się inaczej. Powieś wszystko zgodnie z jakimś porządkiem. Dla przykładu – najpierw koszule casual, potem koszule formalne, kurtki skórzane, dżinsowe, zimowe i na końcu płaszcze /marynarki. Nie zapomnij też o tym, aby wszystkie wieszaki powiesić w jednym kierunku. Raz, że ładnie to wygląda, a dwa może ci pomóc w przyszłości.
Dobrze jeśli na jednym wieszaku wisi jedna rzecz, a nie osiem. Jeśli nie masz miejsca w szafie możesz zastosować pewien trik:
Jeśli chodzi o prządek z mniejszymi rzeczami takimi jak bielizna, to warto zachować kartonowe pudełka np. po butach. Wtedy w każdym pudełku możecie umieścić coś innego, białe skarpety, czarne skarpety lub bokserki i włożyć do szuflady. Zaoszczędzicie wtedy czasu, gdy szybko będziecie potrzebowali jednej z tych rzeczy. W przeciwnym razie, wszystko prędzej czy później się ze sobą wymiesza.
Odpowiednia organizacja to więcej czasu, a czas to pieniądz. Dzięki uporządkowaniu rzeczy w szafie, masz teraz czarno na białym czego potrzebujesz, a czego masz w nadmiarze. Przygotuj się na odwiedziny pobliskiej galerii handlowej, by uzupełnić braki.
Przy okazji wpisu sam też zrobiłem porządek w szafie. Gdyby ktoś pytał, to kartonowe pudła na górze są puste, ale dodają fajnego klimatu.