Data publikacji: 3 marca 2018
Data aktualizacji: 30 czerwca 2020
Męski styl ubierania to temat rzeka. Jednak dla panów, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z modą, przygotowałem ten właśnie poradnikowy wpis wprowadzający. Jest to jednocześnie fragment mojego e-booka, dotyczącego atrakcyjności zewnętrznej, czy jak kto woli – Looks Maxingu. Od jakiegoś czasu piszę też coś dla osób, które poza poprawą atrakcyjności, lubią tematy relacji damsko-męskich. Pierwszy fragment drugiego e-booka pt. Alpha Male, ukaże się już wkrótce. Obserwuj bloga!
Męski styl ubierania – podstawy
To będzie prawdopodobnie najobszerniejszy rozdział ze wszystkich zawartych w tym poradniku. Na wstępie mam dobre wiadomości dla niecierpliwych. O ile w przypadku budowania sylwetki na efekty trzeba czekać czasami kilka miesięcy czy nawet lat, o tyle w przypadku odpowiednich ciuchów wystarczy nawet jeden dzień spędzony w centrum handlowym. Wielu mężczyzn, gdy słyszy o dniu w centrum handlowym ma przed oczami prawdziwy horror, gdzie kobieta biega od sklepu do sklepu i kupuje różne pierdoły, a oni biedni siedzą na ławce z reklamówkami. Jednak to bardzo skrajny scenariusz, nie ma co demonizować centrów handlowych.
Oczywiście nie tylko w centrach handlowych można się dobrze ubrać, ale ja najbardziej polecam właśnie ten rodzaj infrastruktury, jeśli chodzi o kupowanie nowych ciuchów. Polecam tym mocniej zważając na sytuację gdzie dopiero zaczynasz szukać swojego stylu, nie wiesz co lubisz, albo chcesz sprawdzić jakie rozmiary na tobie dobrze leżą. W centrach handlowych oszczędzisz dużo czasu i będziesz miał dostęp do całej masy różnych sieciówek. Jakość ubrań nie zawsze powala, ale na początku drogi to jest akurat twój najmniejszy problem.
Stylowy mężczyzna to więcej niż markowe ciuchy
Oczywiście samo pójście do centrum handlowego nie gwarantuje, że zaczniesz wyglądać jak Zayn Malik. Potrzebujesz jeszcze wiedzy. Pamiętam, że kiedyś gdy byłem w technikum albo nawet w gimnazjum, miałem bardzo ograniczone myślenie. Wydawało mi się, że pójście do dobrej sieciówki rozwiązuje sprawę dobrego stylu. Myślałem, że wystarczy kupić cokolwiek i po prostu to założyć, żeby dobrze wyglądać. Przyznasz, że niezbyt logiczne było to podejście, na szczęście udało mi się jakoś połapać, że robię to źle. Zajęło mi to dużo czasu, bo raczej nie lubię słuchać innych i zawsze wydaje mi się, że wiem lepiej. Dzięki takiemu podejściu przez kilka lat wyglądałem jak mężczyzna, który za grosz nie ma gustu i dobrego stylu. Na szczęście w końcu uświadomiłem sobie, że białe buty są w porządku, że dopasowane spodnie nie muszą oznaczać innej orientacji, a koszule z krótkim rękawem… najlepiej o nich zapomnieć.
Postaw na męskość w stylu
I jak zawsze budując swój styl i atrakcyjność, polecam skupiać się na tym, aby jak najlepiej podkręcić męskie cechy, albo dodać ich sobie jak najwięcej, poprzez odpowiednie kombinacje. W czasach gdzie wielu chłopaków nosi rurki i różowe bluzy, zadanie jest bardzo ułatwione. Wbrew pozorom temu co się mówi, kobietom najbardziej podobają się panowie, posiadający jak najwięcej cech męskich. To najbardziej nas urzeka w drugiej płci – różnice. Niektórzy chcieli by je zatrzeć, a to zwyczajnie niemożliwe. Wyobraź sobie Jamesa Bonda w rurkach i różowej bluzie z Pull&Bear. Pewne rzeczy są nie do przeskoczenia i zgodnie z tą maksymą powstawał ten poradnik. Oczywiście absolutnie NIC nie mam do mężczyzn ubierających różowe bluzy czy rurki. Sam nawet mam w szafie różową bluzę. Jednak zakładając ją wiem, że męskości sobie za wiele nie dodaje – ot co, liczę się z tym. Jestem po prostu pragmatykiem i pokazuję swoim czytelnikom to, co działa. Jeśli chcesz przyciągać męskością kobiety, to warto pójść w nieco innym kierunku.
Poniżej jedna z moich przykładowych stylizacji na IG. Dojście do takiego stylu zajęło mi naprawdę sporo czasu. Finalnie jednak czuję ogromną satysfakcję.
Jak wypracować swój własny męski styl?
Przywiązuję ogromną wagę do tego jak ubrana jest druga osoba. Jest to pewien wyznacznik, który informuje mnie z kim mam do czynienia. Nie muszę mówić, że kobiety zwłaszcza atrakcyjne zwracają na to jeszcze większą uwagę. Nie wyobrażam sobie spotykać się z kobietą bez stylu, nie mówiąc już o byciu z taką kobietą. I nie mówię tutaj o konkretnym stylu, ale o własnym stylu, który jest gustowny. Nie wszyscy muszą nosić superstary i dziurawe spodnie, żeby dobrze wyglądać. Stylów jest cała masa. Jeśli jest to dobry styl, to nie ma problemu, jeśli zły, to problem jest i trzeba go wyeliminować.
Na początku budowania swojego własnego stylu powtarzałem jeden poważny błąd. Czytałem w internecie co mówią inni i potem starałem się to kropka w kropkę odtworzyć. Pamiętam, że gdzieś na forum znalazłem temat pt. „facet w koszuli jest najlepszy i każdy wygląda w nich dobrze.” Potem zacząłem nosić koszule. Dziennie chodziłem w koszulach. Nie były to nawet jakieś ciekawe koszule, a często bez gustowne kraty z krótkim rękawem.
Potem wyeliminowałem krótki rękaw, ale wciąż chodziłem w koszulach i czułem się codziennie jak Mike Ross, który idzie wynegocjować jak najlepszą ugodę. Co było nie tak? A no to, że nie czułem tych koszul. Może to brzmi dziwnie, ale tak było. Jestem bardziej typem sportowca, człowieka który ciągle ćwiczy, ciągle jest w ruchu i uprawia masę sportu. Dlatego dużo lepiej czułem się w nieco luźniejszym wydaniu. Mimo to unikałem takiego stylu, bo ciągle miałem w głowie fakt, że koszule są najlepsze i jeśli zawsze chce się dobrze wyglądać, to inne części garderoby się nie nadają.
Własny styl – taki, w którym dobrze się czujesz
Więc pierwszy wniosek jest taki, że styl powinien współgrać z twoim „ja”. Zacznij się ubierać tak jak lubisz z uwzględnieniem modnych zasad w tym łączenia kolorów. Jeśli wolisz elegancję, to idź bardziej w styl formalny, jeśli jesteś luzakiem z blantem, to przebieraj w stylu casual / streetwear. Nie słuchaj utartych schematów, bo zostaniesz takim wypranym z energii i własnych przekonań człowiekiem, który jest zaprogramowany jak robot.
Gdzie szukać męskich stylizacji?
Kolejnym krokiem będzie znalezienie inspiracji, które oscylują w okół twojego stylu. To ważne, ponieważ zaczynając przygodę z modą nie wiesz tak naprawdę co jest dobre, a co nie. Pewne rzeczy ze sobą grają, a pewne kompletnie do siebie nie pasują. Dlatego powinieneś uruchomić Google i poszukać przykładowych stylizacji. Jeśli podoba ci się styl casual, wpisujesz w wyszukiwarce „casual mens fashion”, po czym przechodzisz do zakładki grafika i przewijasz. Bardzo dobrym narzędziem jest także pinterest. Możesz ściągnąć aplikację mobilną i szukać stylizacji łącząc odpowiednie frazy. Nie gorszym wyborem jest Instagram, gdzie również możesz znaleźć ciekawe pomysły. Przy okazji odwiedź mój profil i zacznij obserwować, tam też znajdziesz przykładowe stylizacje, @david_durden_
Na tym etapie chodzi przede wszystkim o przewertowanie kilkunastu stylizacji i wybraniu tych, które najbardziej Ci się podobają. Dzięki temu znajdziesz jakiś punkt zaczepienia i w twojej głowie zacznie pojawiać się jakiś szkielet.
Po wykonaniu powyższych kroków, będziesz miał już jakiś zarys tego, jak chcesz wyglądać. W kolejnych podrozdziałach znajdziesz wszystko to, co dotyczy następnego etapu, a więc ogólnej wiedzy na temat dobrego ubioru. Sam bardzo często inspiruję się w modzie tym, co ktoś już wcześniej wymyślił i ewentualnie dodaję kilka rzeczy po swojemu, albo dobieram w zależności od tego jaki asortyment posiadam w szafie.
Możesz również skorzystać z kategorii dotyczącej męskich inspiracji na moim blogu. Zamieszczam tam własne pomysły na ciekawe stylizacje.
Dlaczego dobry męski styl ubierania jest ważny?
Kończąc ten podrozdział chciałem napisać kilka słów odnośnie mody i tego, jak niektórzy starają się stawać w opozycji głosząc dumnie hasło – „bo ja nie chcę być taki jak każdy”. Możesz ubierać się jak typowy przedstawiciel płci męskiej, taki przeciętny samiec, który ubrał za duże ciuchy, założył brudne buty i jest przeciwko regułom. Jest szansa, że komuś spodobał by się taki styl, jednak musiałbyś długo szukać takiej osoby. W dobrym stylu i modzie chodzi o to, by wstrzelić się w największą grupę docelową. Nie ukrywajmy, że jako mężczyźni dobrze się ubieramy bo robimy to „dla siebie”. Robimy to przede wszystkim po to, by zwrócić na siebie uwagę kobiet, co daje większe szanse na poznanie partnerki. No i dla siebie też jak najbardziej to robimy. Jednak gdyby kobiety nagle zniknęły, to obroty najpopularniejszych sieciówek spadły by niemal do zera.
Dlatego można mówić, że „stoję przeciwko zasadom i regułom”, jednak trzeba umieć dobrze grać w tę grę, żeby nie wylecieć poza mapę. Też kiedyś chodziłem ubrany byle jak i śmiałem się z kumpli, którzy ogarniali trendy w modzie i potrafili się ubrać. Wyróżniali się na tle innych i kobiety zwracały na nich uwagę. Grupa w której byłem raczej biła głowa w mur, chodziła w fatalnych stylizacjach i zastanawiała się – dlaczego tak się dzieje? No właśnie, wnętrze wnętrzem, ale wyglądać jakoś musisz. A najlepiej będzie, jak będziesz wyglądał jak najlepiej tylko możesz, wyciśnij z wyglądu wszystko i to wystarczy. Nie musisz być Kenem.
Jeśli chcesz poprawić swoją atrakcyjność zewnętrzną, odwiedź tę stronę po więcej informacji. Aby otrzymać kolejny dodatkowy fragment, zapisz się na newsletter.
Inne darmowe fragmenty:
[…] Darmowy fragment e-booka #3 […]
Poza teorią, warto się rozeznać wśród marek, jakie taka odziez oferuja. W jednym trafimy perełkę, a w innym garnitur, ktory za przeproszeniem do trumny sie nie nadaje. Stawiajmy na jakosc. Do moich ulubionych marek nalezy np pako lorente, tu sie nigdy nie zawiodlem. Ale to samemu tez sie trzeba naprzymierzac
O tak! Pako Lorente jest rewelacyjny, mój narzeczony kocha!
Ja kiedyś chodziłem tylko w tshirtach i jeansach. Jak dostałem się do porządnej pracy trzeba było kupić garnitury, chodzić w koszulach. W sumie nie wiedziałem gdzie kupować takie rzeczy, ale dziewczyna zaprowadziła mnie do PAKO LORENTE i coś tam pomogła dobrać.
W moim przypadku – mam 43 lata, a świadomie pracuję nad stylem od 8 – wypracowałem syntezę nauk Michał Kędziory (MrVintage) i tego co prezentuje w swoich stylizacjach David Gandy. Blog Kędziory to kolosalna kopalnia wiedzy, właściwie każdy facet powinien przeczytać go od deski do deski, no a Gandy to ikona stylu i w sesjach i prywatnie. Nie jestem bezkrytyczny, dopasowuję rozwiązania do swojej osobowości i fizyczności (jestem niski, taka uboższo-inteligencka wersja Toma Cruise’a), stąd np. unikam kolorowych spodni na które Kędziora miał kiedyś fazę. Z kolei Gandy nosi często trzyczęściowe garniaki, których nie lubię, ale ma świetnie przemyślane zestawy casual, które nosi zarówno prywatnie jak i w sesjach. Jego kampanie dla Lucky Brand świetnie wpasowały się w mój charakter, upodobanie do westernów i turystykę z w której siedzę. Poza tym Gandy cudownie dobiera dodatki – poszetki (też używam), okulary, zegarki. Słowem stworzyłem sobie look w kilku wersjach – służbowej, smart-casualowej, turystycznej i smart-rockowej (czarna skóra, czarne sztyblety). Dobór kolorów klasyczny – służbowo biel, brąz, granat w zestawach koordynowanych, i bez krawatów, na rockowo biel i czerń; w wersji „western” jeansy, biały lub czarny t-shirt, czerwona krata flaneli, stosunkowo lekkie w kroju trapery. Mam też parę charakterystycznych dodatków, np. do pracy okulary clubmaster a’la Costner w „JFK”, na lato na miasto/plażę clubmastery przeciwsłoneczne, a do sportu np. rower – aviatory, do tego niezbyt szeroka skórzana bransoletka (taka miniaturka paska), łańcuszek na szyi z głową byka (symbol konsekwencji i zarazem mój znak zodiaku). Ogólnie jestem zadowolony z tego jak się ubieram i obecnie nie zaprząta mi głowy kminienie co do czego i kiedy założyć – weszło w krew i czuję się w tym co wypracowałem 100% naturalnie. Jesienią jeszcze tatuaż z Feniksem wskoczy na ramię.