Data aktualizacji: 28 marca 2024
Tinder od lat budzi skrajne emocje. Niektórzy zachwycają się tą aplikacją, inni zaś polecają natychmiast ją odinstalować. Zdania są podzielone. Kobiety znajdują tam atencję, mężczyźni częściej bywają sfrustrowani, ponieważ algorytm Tindera ich nie rozpieszcza. Wszak nie od dziś wiadomo że bywają lepsze sposoby na poznanie dziewczyny niż Tinder, opinie mężczyzn nie są zbyt hurra optymistyczne, aczkolwiek zdarzają się też pozytywne recenzje tindera. Postanowiłem więc zapytać czytelników o to, co sądzą na temat Tindera.
Tinder opinie mężczyzn – czy warto?
Na samym początku weźmy pod lupę opinię ogólną. Przez ostatnie kilka miesięcy przeprowadzałem małe badania dotyczące aplikacji, w której udział wzięło ponad 150 aktywnych użytkowników (mężczyźni, wiek 18-34). Odpowiedzi kształtowały się następująco.
Jak się okazuje, większość badanych mężczyzn poleca aplikację w celu nawiązywania nowych znajomości z kobietami. Jednak spora grupa (41%) nie ma dobrej opinii o Tinderze. Takie rozbieżności wśród użytkowników są normą. Jakie są przyczyny, że spora grupa panów nie rekomenduje aplikacji z płomieniem?
Tinder opinie użytkowników – dlaczego nie masz aplikacji?
Jak się można było spodziewać, najczęstszym problemem mężczyzn jest trudność w doprowadzeniu do spotkania. Wymagania kobiet na Tinderze są często naprawdę olbrzymie i nawet jeśli komuś uda się zdobyć parę, to jeszcze nic to nie znaczy. Kobiety mają na aplikacjach randkowych gorącą linię 24/7 i tony wiadomości od zainteresowanych samców.
Jeśli nie umiesz sobie tego wyobrazić, załóż konto ze zdjęciami atrakcyjnej kobiety. Potem poczekaj kilka dni i zacznij przewijać pary. Gwarantuję ci, że praktycznie każde przesunięcie profilu męskiego w prawo, będzie kończyło się parą. Potem spróbuj odpowiedzieć na wszystkie otrzymywane wiadomości – nie ma szans. Piszę to, aby uświadomić wszystkich jak ogromna konkurencja jest na takich portalach. Wyróżnić się tam jest naprawdę ciężko, dlatego tak zawsze zachwalam naturalne sposoby na poznawanie kobiet (w slangu PUA – daygame / nightgame).
Tinder – opinie mężczyzn z bloga i nie tylko
Czas poznać bardziej szczegółowe opinie na temat Tindera. Co mają do powiedzenia poszczególni użytkownicy? Wybrałem najciekawsze moim zdaniem wypowiedzi, aby pokazać dobrze każdą stronę tej aplikacji randkowej. Użytkownik Tindera Marcel i czytelnik mojego bloga pisze:
„Myślę, że Tinder jest jakąś alternatywą, szczególnie w tych zagonionych czasach. Nie jest to moje główne źródło poznawania kobiet, ale od czasu do czasu uda mi się tam kogoś poznać. Jednak jeśli miałbym bazować jedynie na Tinderze, to prawdopodobnie byłbym ciągle sfrustrowany. Kobiety tam są bardzo roszczeniowe, odpisują jednym słowem, a czasami dobrze prosperująca konwersacja po prostu się urywa. Ponadto ciągłe przewijanie par wciąga i czasami można stracić rachubę czasu. Także moja opinia to takie 50/50 – można mieć w telefonie, ale nie może to być zamiennik poznawania się na żywo. No i wiadomo, trzeba mieć dobry profil, wyróżniać się!”
Użytkownik serwisu Tinder – Kamil
Z kolei inny użytkownik tindera Marcel, który już odinstalował aplikację ma nieco inne zdanie:
„Tindera byłem zmuszony odinstalować, ponieważ coraz trudniej poznać kobietę na tej aplikacji. Obecnie Tinder premiuje kobiety, których w aplikacji jest mniej – o czym Dawid już wspomniał wielokrotnie. Mężczyzn jest tam dużo i w dodatku są napaleni na wszystko, co się rusza. Dlatego też aplikacja każe płacić $ za każde najmniejsze nawet funkcjonalności. Algorytm początkowo szybciej łączy w pary, ale potem stopniowo zaczyna coraz rzadziej dobierać pasujące profile. Wreszcie widzisz, że twój profil polubiło ponad +99 osób, ale przewijasz kolejne profile i nic. Także jak dla mnie Tinder stał się okazją do żerowania na napalonych mężczyznach. Żeby nie być takim skrajnym poglądowo, dodam, że udało mi się wyjść z dwiema kobietami podczas korzystania z aplikacji. Niestety obie w rzeczywistości wyglądały co najmniej o 2 oczka gorzej niż na podrasowanych zdjęciach”.
Użytkownik serwisu Tinder – Marcel
Jeśli masz dobre zdjęcia i dbasz o siebie, to coś ugrasz!
Jak się jednak okazuje, Tinder może być całkiem dobrym sposobem na poznawanie kobiet, pod warunkiem, że spełnia się pewne kryteria.
Karol: Jak dla mnie Tinder jest całkiem dobrym sposobem na poznawanie kobiet, ale to zależy, o jakiej kategorii kobiet mówimy. Ja wykorzystałem te wszystkie rady odnośnie do wyglądu i ciężko pracuję nad sobą od niecałych dwóch lat. No tak działa aplikacja Tinder. Mam dobrą sylwetkę i niski BF, co oczywiście prezentuję na zdjęciach. Ponadto mam swoje pasje, całkiem dobrze radzę sobie na polu zawodowym i nie szukam stałych relacji. Rozmowy na Tinderze mam całkiem dobre i dziewczyny angażują się w dialog.
Nie miałem więc problemu z matchami na Tinderze, a trafiały się nawet pary z naprawdę ładnymi kobietami, które w aplikacji mogły dosłownie przebierać. Niestety bardzo szybko byłem zawsze pytany o wszystkie szczegóły – wykształcenie, firmę, stanowisko i brakowało jeszcze tylko pytań o długość przyrodzenia. Mnie takie ankiety na wstępie strasznie odstraszają.
Poza tym spotkałem się z kilkoma kobietami i były to zwykłe relacje koleżeńskie lub FWB. Jednak od razu zaznaczam, że jeśli ktoś ma oczekiwania, że znalezienie FWB na Tinderze jest banalnie proste, to radzę zejść na ziemię. Nawet świetnie wyglądający modele, muszą się trochę nagimnastykować, aby znaleźć match i zrobić z tego relację ONS. Dlatego ja również musiałem się trochę naprzewijać, napisać i nachodzić, zanim miałem rezultaty. Czytałem też twój poradnik o Tinderze, który sporo mi dał – szczególnie jeśli chodzi o text game i doprowadzanie do spotkania. Ale nie ma nic za darmo. Jeśli dbasz o siebie i masz dobre foty, ewentualnie jakiś ciekawy opis, to na pewno poznasz jakieś ładne kobiety. W pewnym momencie korzystania z aplikacji miałem Tinder Gold, dzięki temu też nieco szybciej poszło, ale ogólnie nie uważam, aby to była podstawa. Najważniejsza jest dobra prezencja.”
Użytkownik Tindera Karol
Brak par i trudności z uzyskaniem odpowiedzi
Marcin napisał do mnie maila, w którym tłumaczył dlaczego według niego Tinder nie działa w 2023 roku najlepiej. Oto fragment.
Marcin: „Mam ogromny problem ze zdobywaniem nowych par na tinderze. Gdy już jakaś para się pojawi, to niestety ale bardzo ciężko jest uzyskać odpowiedź zwrotną. Mam wrażenie, że na każdym kroku padam ofiarą ghostingu. Jednak jeśli faktycznie skrzynki nawet tych mało atrakcyjnych kobiet pękają w szwach, to nie ma się co dziwić. Wyróżnienie się na Tinderze graniczy z cudem. Wymyślałem różne otwieracze – ale bez skutku.
Gdy już jakaś dziewczyna odpisze, to mam wrażenie, że chodzi tylko wymianę dwóch wiadomości i kontakt się urywa. To bardzo frustrujące. W życiu realnym jest łatwiej zainteresować kobietę niż na Tinderze. Może to też kwestia moich słabych zdjęć – nie przyłożyłem się wystarczająco. Jednak co z tego, skoro zdjęcia kobiet to w większości zdjęcia w lustrze z wypiętym tyłkiem? Ja nie polecam, aczkolwiek jestem w 80% przekonany, że można mieć dobre efekty na Tinderze – trzeba jednak wyglądać ponad przeciętnie dobrze.”
Skrajne opinie o Tinderze – co o tym myśleć?
Kto ma łatwiej na Tinderze? To pytanie retoryczne. Dla kobiet Tinder to kopalnia niekończącej się atencji. Jednak warto zauważyć, że kobiet na tej aplikacji jest mało, a wręcz ich ubywa. Słyszałem wielokrotnie opinie, że teraz każda kobieta ma już konto na Tinderze. To bzdury, które nie mają żadnego pokrycia w rzeczywistości. Zdecydowaną większość na Tinderze stanowią mężczyźni.
Badania z grudnia 2019 potwierdzają powyższe twierdzenia. Z aplikacji korzystało wówczas 78.1% mężczyzn i 21.9% kobiet. To OGROMNA różnica. Przykładowo – wyobraź sobie, że idziesz do klubu, w którym na jednego mężczyznę przypada 8 kobiet. Niezła byłaby to dyskoteka i pewnie chodziłbyś tam co piątek. Kobiet na Tinderze jest po prostu mało i dodatkowo mają ogromny wybór. Ta aplikacja w żadnym stopniu nie sprzyja mężczyznom.
Co więcej, kobiety na Tinderze są bardzo wybredne i rzadko przewijają w prawo. Aż 91% pań twierdzi, że przewija w prawo tylko te profile, które naprawdę im się podobają. Mężczyźni wręcz przeciwnie – zdecydowanie częściej przewijają w prawo wszystko, jak leci. Inne badania podawałem też we wpisie – co napisać na tinderze.
Opinie mężczyzn o Tinderze a zasada 80/20
Powyżej widzisz umowny wykres, który potwierdza zasadę Pareta. Jest ogromna ilość kobiet, która podoba się szerokiej grupie mężczyzn i bardzo mała grupa mężczyzn, która podoba się szerokiej grupie kobiet. To potwierdza, dlaczego większość mężczyzn narzeka na brak kobiet i jeśli jakaś się już nimi zainteresuje – stawiają ją na piedestale. To dlatego, że zainteresowanych kobiet jest dla nich deficyt, a to budzi strach przed brakiem możliwości przekazania swoich genów. Sytuacja ta zmienia się, jeśli należysz do 20% najbardziej atrakcyjnych mężczyzn i masz wygląd oraz pozycję społeczną na ponad przeciętnym poziomie. Wtedy Ty możesz przebierać i masz dostatek pięknych kobiet.
Wiem jak to działa z autopsji, to nie jest internetowy wymysł – tak naprawdę to wygląda. Pracuję nad swoim wyglądem i pozycją z taką samą zawziętością, jak Cristiano Ronaldo. Mam obsesję na punkcie sukcesu i wyglądu. Dzięki temu, przez lata udało mi się dojść do poziomu, gdzie za każdym razem wiem – że mogę odpuścić sobie każdą atrakcyjną poznaną kobietę, ponieważ będą kolejne. To coś na co tylko garstka facetów może sobie pozwolić. Jeśli dotarłeś do tego poziomu i mindsetu, to wiedz – że jesteś już naprawdę bardzo daleko.
Tinder Opinie użytkowników na temat aplikacji randkowych
Dlatego też na Tinderze, jest tak ogromna rozbieżność jeśli chodzi o opinie o aplikacji – pomiędzy mężczyznami i kobietami. Mężczyźni zwykle narzekają na brak par i uważają, że aplikacja jest niewiele warta. Kobiety natomiast narzekają, że są tam sami „playerzy” – ale to dlatego, że wybierają najbardziej atrakcyjnych w aplikacji, którzy też mają ogromne branie i zależy im tylko na seksie. No bo jak sprawić, żeby facet żyjący w dostatku seksu, chciał się zaangażować? Jest to bardzo trudne, mało który mężczyzna zrezygnuje z np. trzech stałych relacji FWB dla związku z jedną kobietą. Dlatego tak to właśnie wygląda i Tinder ma złe opinie wśród wielkiego grona mężczyzn. Tam po prostu setki mężczyzn bije się o jedną kobietę.
Średnia przesunięć w prawo ze względu na płeć
Dziwny stosunek kobiet do mężczyzn jest wystarczająco zły, ale musisz wziąć pod uwagę fakt, że kobiety przesuwają NIE w 95% przypadków, podczas gdy mężczyźni rozkładają się bardziej równomiernie: w 53% przypadków przesuwają palcem tak, a w 47% przypadków przesuwanie nr.
Co to oznacza w rzeczywistości? Mężczyzna musi przesunąć około 50 kobiet w prawo, aby uzyskać 1 marne dopasowanie, podczas gdy kobiety przesuwają w prawo raz i mają pary.
Teraz wiem, co myślisz: wielka sprawa. Wystarczy, że przesunę palcem 50 razy, a otrzymam dopasowanie. Cóż, z tą teorią wiążą się jeden problem.
Z powodu 2 czynników, o których już wspomniałem, masz bardzo konkurencyjne środowisko, w którym mężczyźni są od razu w niekorzystnej sytuacji, a nawet przeciętne dziewczyny wciąż dostają wiele dopasowań. Teraz, mając na uwadze, że Tinder jest znany jako aplikacja do łączenia w pary – a kobiety szukają czegoś ekscytującego – dlaczego miałyby matchować do zwykłego, mniej ekscytującego faceta, skoro zamiast tego mogą dopasować się do lepiej wyglądającego Chada?
Pamiętaj: one tam nie szukają długoterminowego związku – więc będą skłaniać się ku najlepiej wyglądającemu, najbardziej ekscytującemu facetowi, który przyprawia je o dreszcze.
Przeciętni goście – mają na Tinderze trudniej
Nawet gdyby Tinder miał równą liczbę użytkowników płci męskiej i żeńskiej, kobiety NADAL skłaniałyby się ku całkowicie nieodpowiednim, ale atrakcyjnym mężczyznom, ponieważ aplikacja sama wybiera kobiety, które szukają przelotnego romansu.
Jeśli nie wyglądasz na faceta, który mógłby pokazać im tę dobrą zabawę, NIE pasujesz tam.
Tak więc dla przeciętnego faceta, mając na uwadze wszystkie te czynniki razem wzięte, Tinder to kompletne piekło… Jałowe pustkowie niewidzialności seksualnej w aplikacji.
Oto brutalne statystyki aplikacji:
Mężczyźni w aplikacji – 76%. Procent średnich przewinięć w prawo mężczyzn – 56%. Przewinięcia potrzebne do pary – 50.
Mężczyźni w aplikacji – 24%. Procent średnich przewinięć w prawo mężczyzn – 5%. Przewinięcia potrzebne do pary – 5*.
*5 to przewinięcia potrzebne do uzyskania pardy dla dziewczyny przeciętnej. Dla atrakcyjnych wystarczy 1.
Tinder – opinie mężczyzn – podsumowanie
Jak widzisz, nie ma jednoznacznej opinii na temat Tindera. Wszystko zależy od oczekiwań i podejścia do sprawy. Od zawsze powtarzam, że jeżeli chcesz mieć tam wyniki to skup się na wyglądzie. Bo na czym niby miałbyś się skupiać w aplikacji, na której liczy się tylko wygląd zewnętrzny?
Polecam znaleźć złoty środek. Podoba mi się tutaj podejście Kamila, który używa Tindera sporadycznie. Najczęściej nowe znajomości nawiązuje na żywo, natomiast od czasu do czasu trafi się ktoś na Tinderze. Poza tym aplikację randkową można również fajnie wykorzystać jako motor napędowy do pracy nad sobą. Jeśli teraz nie masz za wielu par, to bierz się do roboty. Wróć za pół roku z lepszą sylwetką, fryzurą, zdjęciami i sprawdź, jakie będą efekty. Nawet jeśli nie będziesz miał się ochoty z nikim umawiać, to na pewno zainteresowanie płci przeciwnej wzrośnie. A to możesz potem wykorzystać do poznawania kobiet w „realu”.
I wreszcie na zakończenie – tonuj swoje oczekiwania. Jeśli naczytałeś się w otchłani internetu, że relacje opierające się na niezobowiązującym seksie są standardem, to mocno się rozczarujesz. Gdyby niezobowiązujący seks był dla mężczyzn łatwo dostępny, to każdy by to robił. Nie jest m.in. z tego powodu, że kobiety niekoniecznie dążą do relacji FWB i mimo wszystko wolą długofalowe związki. Dlatego radzę z rezerwą podchodzić do internetowych historii w tej tematyce. Szczególnie jeśli wydaje ci się, że para na Tinderze automatycznie oznacza poniższy obrazek.
FAQ
Jakie są opinie o Tinderze mężczyzn?
Wielu mężczyzn ma problemy ze znalezieniem wielu par na Tinderze. Wynika to z tego, że w aplikacji jest około 78% mężczyzn i 22% kobiet. Przez takie różnice Tinder jest bardzo niewdzięczny, szczególnie dla przeciętnych mężczyzn.
Czy warto zakładać konto na Tinderze?
Założyć konto zawsze warto. Jednak według wielu opinii – w tym czytelników mojego bloga – Tinder to tylko jedna z dróg do poznania kobiety. Warto mieć inne alternatywy.
Kobiety są tak samo wzrokowcami jak mężczyźni, czyli w prawo idą Ci którzy im się podobają. Mężczyzni mają tak samo. Od tego się zaczyna, wygląd jest ważny na początku a potem wchodzą inne czynniki i wygląd spada na dalszy plan. Dlaczego trudno znaleźć kogoś na tinderze czy innych portalach? To nie jest wina wyglądu tylko dojrzałości. Zarówno 90% kobiet i mężczyźn logując się na takim portalu uważają że trafili do sklepu cukierkami i każda następna osoba będzie fajniejsza od poprzedniej. Takie podejście rokuje zero szans na związek. Poza tym znaczna część ludzi tak naprawdę nie wie do końca czego chce i dlaczego jest na portalu, to też zero rokowań. Więc jeśli poznasz kobietę/mężczyzne na portalu i ta osoba Ci się spodoba to dajcie sobie szanse, nie pisz już z innymi, nie szukaj, zawieś profil i skoncentruj się na tej jednej osobie.
Ale skąd ten wniosek? Tinder dla kobiet nawet średnio atrakcyjnych to „easy mode” – tony atencji i wiadomości od zdesperowanych samców. Dla mężczyzn wręcz przeciwnie, jeśli nie są z topu najlepiej wyglądających, Tinder staje się katorgą.
Nieprawda, większość mężczyzn nawet całkiem okej z wyglądu, ma ogromny problem na uzyskanie zainteresowania jakiekolwiek kobiety na Tinderze, ponieważ te są tam o wiele bardziej wybredne i mają o wiele więcej wiadomości w skrzynce.
Badania sugerują, że kobiety przewijają w prawo tylko 4.5% par, a mężczyźni ponad 60%. Różnica jest ogromna. Fajnie gdyby to był problem tylko dojrzałości, niestety nie jest.
Najlepiej po prostu w ogóle nie instalować takich aplikacji, a już na pewno kiedy myślimy o poważnym związku. Jedyne co może tam uzyskać normalny facet to depresja i frustracja. Aplikacja stworzona typowo pod kobiety, które mogą się tam dowartościować tonami wiadomości od napaleńców, wystarczy tylko dobrze zrobione zdjęcie.
Nie zgodzę się. Fakt, jest tam wiele kobiet szukających atencji, ale jednak da się znaleźć normalną kobietę.
Hmm…jako kobieta, mialam do czynienia z Panami z tindera i większość z nich to zwykli palanci. Może w tym tkwi problem. Nie potrafią się zachować, nie potrafią często poprowadzić prostej rozmowy. Wystarczy napisać cokolwiek co nie jest po ich myśli i bez slowa kasują parę. Brak dystansu jest dość powszechny. To ma niby świadczyć o jakiejkolwiek dojrzałości ? Raczej nie. I frustracja z jaką można się tam zetknąć wśród panów też poraża. To dodatkowa kiepska atrakcja z jaką można się tam spotkać. A im ktoś starszy to tym większy cham. Panowie narzekają że mają mało par ? Haha… Chyba nie cierpią nadmiernie z tego pwodu skoro stać ich na bezpardonowe kasowanie par , które już mają (w dodatku bez slowa).
Duża część panow to tez osoby w związkach szukający darmowej rozrywki, społeczny odpad. Kobiety nie mają wcale lepiej nawet jeśli mają wiecej par. Z tych par tylko jakies 20 % nadaje się do dalszej konwersacji. Z czego kolejne 10 -15 % odpada po zamianie kilku zdań. Zostaje kilka procent osób z ktorymi warto rozwinąć znajomość co też nie musi prowadzić do związku.
Dużo zalezy od wspólnych oczekiwań i zaangazowania w relizację celu. Jesli ktos szuka na powaznie i nie przebiera jak w sklepie z zabawkami to jest szansa, że z taką osobą mozna zajść dalej niz na whtsapp.
Ale niestety w zdecydowanej większosci przypadków ludzie przebierają a nie wybierają. I to gubi zarowno z jedną jak i drugą stronę.
Faceci są przede wszystkich wzrokowcami i to ich kusi, nie oszukujmy się oni nie szukaja na tinderze inteligencji 🙂 w wiekszosci przypadkow są chętniejsi na ONS a lepiej na FWB niz cos stałego. Powazne kobiety myślące o poważnym związku skupiają się raczej na innych aspektach, dobry wygląd to tylko dodatkowy bonus ale nie wyznacznik.
Panowie liczą przede wszytskim na szybką akcję a kobiety dążą do stabilizacji i tu priorytety się rozjeżdżają.
Rada dla panów: zacznijcie naprawdę szukać a nie przebierać.
Znam o wiele wiecej kobiet otwartych na poważną relację niż facetów i to widać na tinderze.
Podpisuję się pod tym. Dodam, że najbardziej lubię, kiedy facet niby pełen entuzjazmu rozpoczyna konwersację ze mną i odpisuje każde zdanie po kilku minutach. Panowie, skoro jestem taka wyjątkowa, to po co piszecie z kilkoma kobietami na raz? To naprawdę widać.
Bo nie jesteś wyjątkowa? Nikt nie jest. Kobiety też piszą z kilkoma na raz, mają zwykle kilka opcji zapasowych i nic się nie dzieje – mężczyźni też mogą.
PS. Ja odpisuję czasami po 24 godzinach, piszę od niechcenia i… efekty piorunujące.
Powiedziałbym, że ponieważ kobiety oblegają wyłącznie 5-10% facetów, a ich samych jest 20% to owi faceci mają opcje i zachowują się jak… większość kobiet na tinderze xD