Data publikacji: 3 maja 2017
Data aktualizacji: 16 sierpnia 2018
Czy warto iść na studia?
Takie pytanie zadaje sobie nie jeden absolwent szkoły średniej, który czeka na wyniki matury. Presja otoczenia, wymagania mamy, taty, babci i dziadka, to tylko niektóre elementy, które mają duży wpływ na naszą decyzję. Jak się okazuje decyzję, której później częściej żałujemy, niż jesteśmy z niej zadowoleni.
Na starcie powiem ci ciekawą rzecz. Nie musisz iść na studia. Studia nie gwarantują ci pięknego życia usłanego różami. Powiem więcej, studia nie gwarantują ci kompletnie niczego. Najczęściej osobami, które najbardziej cię na te studia wypychają są osoby, które nigdy na nich nie były. I gdy potem powiesz „jutro mam kolosa” nie będą miały zielonego pojęcia o czym mówisz. A wszystko przez głupią presję i stereotyp, że studia są niezbędne do pięknego życia.
Gówno prawda.
Tam na końcu tej drogi, nikt na ciebie nie czeka. Na mecie nikt nie stoi z papierami do zajebistej roboty, w której będziesz tulił co tydzień kolejne tysiące. Na końcu tej drogi nie ma nic. Jest papierek, kawałek kartki, który być może kiedyś robił różnicę, ale teraz stał się tak powszechny, że nie robi on jakiegoś ogromnego wrażenia.
Czy warto iść na studia?
Na studia warto iść tylko z jednego powodu. Gdy naprawdę coś kochasz i chcesz się kształcić w tym kierunku. Jeśli będziesz na każdy wykład biegł z wypiekami na twarzy, bo to będzie cię tak bardzo ciekawiło – śmiało, możesz chodzić, kształcić się i rozwijać. Ale jeśli masz iść na studia i potem unikać wykładów, olewać ćwiczenia, pojawiać się tylko na koniec roku żeby wszystko zaliczyć – to trochę to bez sensu.
Ja należałem do tej drugiej grupy osób. U mnie w rodzinie panuje przekonanie, że „uczyć się trzeba”, a ponadto na takie wywieranie presji wpływ miały jeszcze inne czynniki. No wiecie, bez zbędnych pytań „czy warto iść na studia”, po prostu musisz iść na studia, bo tak. Czaisz bazę? Bo tak. Kurwa jak czasami o tym myślę, to mnie skręca, że dzieci są tak robione w bambuko przez najbliższe osoby z otoczenia. Ale niestety jeśli wokół ciebie są same koty, to albo sam staniesz się lwem i im pokażesz, że jednak chuja wiedzą, albo będziesz jednym z tych kotów.
Tak czy inaczej, musiałem iść na studia, bo tak. Mniej więcej w połowie pierwszego roku założyłem się ze sobą, że kończąc studia chcę już utrzymywać się całkowicie ze swojej działalności w internecie. To był mój cel numer jeden. Nie wiem jak to zrobię, ale zrobię to.
Czy warto iść na studia? – Własna droga, to najlepsza droga
Zrobiłem to. Krok po kroku doszedłem do miejsca, gdzie działalność internetowa stała się moim sposobem na życie. Po tym jak przeczytałem Fastlane Milionera, wiedziałem, że praca na etacie to nie moja bajka. Albo dochód pasywny, albo dziękuję. I tutaj pojawia się konkluzja. Po co mi były te studia? Czy one cokolwiek zmieniły? Nie. Jedyne co mi dały, to czas. Dzięki nim kupiłem sobie dodatkowego czasu, abym mógł zapierdalać w sieci jak chomik w kołowrotku, żeby tylko zrealizować swój cel.
A moje studia to jedna wielka nieobecność i kombinowanie. Pierwszy rok był chyba jedynym rokiem, gdzie naprawdę chodziłem na wykłady i skrupulatnie się uczyłem. Potem to już jazda bez trzymanki, aby tylko przetrwać 😉
A teraz David Durden to już marka. Społeczność rośnie jak na drożdżach, dochód się pomnaża z każdym miesiącem, a ja już szykuję kolejne cele. Gdybym opowiedział ci co jeszcze chcę osiągnąć, to byś mnie wyśmiał, że żyję marzeniami. No właśnie i dlatego jestem tu, gdzie jestem. Mógłbym słuchać swojej rodziny, która uważa, że do pracy to trzeba iść koniecznie gdzieś fizycznie się narobić, bo inaczej się nie da. Słuchać znajomych, którzy widzą tylko to, co wmówił im system społeczny. No to patrzcie!
Co chciałem przekazać, to tyle, że powinieneś słuchać siebie. Czy warto iść na studia? Chcesz? Idź na studia, ucz się. Nie chcesz? Nie musisz. Jednak nie jest prawdą, że aby zarabiać naprawdę konkretny hajs musisz mieć dyplom. Co to to nie, to jest mit, który wciska ci społeczeństwo. Czasami jak słyszymy takie teksty z moim kuzynem uśmiechamy się do siebie, bo wiemy doskonale, jak wielkim jest to kłamstwem.
Podsumowując – czy warto iść na studia?
Na zakończenie fajna anegdota.
W pewnej klasie mamy pięciu uczniów. Czterech z nich świetnie się uczy i zaraz po skończonej szkole wybiera się na studia. Jeden z nich, powiedzmy Andrzej, jest niesamowitym przeciwnikiem szkolnej edukacji. Nie lubi matematyki, fizyki i gardzi chemią. Ale jest kreatywny. Andrzej nie idzie na studia. Dzięki swojej sile woli i kreatywności udaje mu się rozkręcić własny biznes. Po kilku latach zatrudnia… cztery osoby ze swojej byłej klasy, które zawsze kończyły ze świadectwem z paskiem i właśnie ukończyły studia. Andrzej zatrudnia te osoby, a potem jedzie na Malediwy.
Wniosek.
Psy szczekają, karawana jedzie dalej. Nic nie dało mi więcej, niż pójście pod prąd. A czy warto iść na studia – odpowiedz sobie sam.