Data aktualizacji: 6 lutego 2024
Zadajesz sobie pytanie jak działa Tinder? W dzisiejszym wpisie opowiemy sobie o tym ze szczegółami. Chcemy czy nie, Tinder na stałe zawitał w naszej codzienności i mimo iż moim zdaniem ma więcej szkody niż pożytku – nikt tego nie zatrzyma. No tak, ale napisałem, że na stałe zawitał w naszej codzienności. Może niekoniecznie w codzienności każdego, a tych, którzy dobrowolnie zainstalowali aplikację na telefonie lub mają taki zamiar. Dziś opowiemy sobie o podstawach tej aplikacji i trendach, jakie na niej panują. Jeśli więc planujesz założyć tam konto, ten artykuł jest dla ciebie.
Tinder – miłe złego początki
Tinder to oparta na lokalizacji aplikacja mobilna do wyszukiwania społecznościowego, która umożliwia użytkownikom polubienie (przesunięcie palcem w prawo) lub odrzucenie (przesunięcie palcem w lewo) innych użytkowników, a także czatowanie, jeśli obie strony się lubią („dopasowanie”). Aplikacja jest najczęściej używana jako aplikacja randkowa lub aplikacja do seksu – na relacje FWB lub Tinderowe ONS. Posiada również usługi, co czyni z niej również aplikację do obsługi mediów społecznościowych. Aplikacja jest dostępna do pobrania zarówno na urządzenia z systemem iOS, jak i Android. Tinder został założony we wrześniu 2012 roku przez Seana Rad, Justina Mateena, Joe Munoza, Dinesha Moorjaniego i Whitney Wolfe Herd.
Aplikacja została uruchomiona w październiku 2014 roku. Tinder działa w oparciu o model biznesowy freemium; tinder jest usługą bezpłatną, ale tinder Plus i tinder Gold oferują płatne subskrypcje z dodatkowymi funkcjami, takimi jak
- nieograniczona liczba polubień, dzięki której możesz polubić tyle profili, ile chcesz,
- Rewind, która pozwala cofnąć ostatnie machnięcie,
- Passport, która pozwala zmienić aktualne miejsce pobytu na dowolne miejsce na świecie, dzięki czemu możesz dopasować się do ludzi z całego świata,
- Super Likes, która pozwala wyróżnić się od reszty populacji tindera dzięki 1 Super Like dziennie,
- Boosts raz w miesiącu, która sprawia, że Twój profil jest topowym profilem w Twojej okolicy przez 30 minut.
Tinder na samym początku cieszył się ogromną popularnością i był bardzo praktyczny. Duże możliwości przewinięć, mało płatnych pakietów – mniej więcej do 2018 roku Tinder miał jako taki sens. Potem sytuacja się zmieniła i zaczęły powstawać poradniki typu – jak zagadać na tinderze do dziewczyny – bo zwykłe „hej”, przestało się sprawdzać.
Jak działa Tinder? Co to jest Tinder?
Tinder to aplikacja randkowa wydana we wrześniu 2012 roku. Sama aplikacja jest banalnie prosta i jej podstawowym zadaniem, jest łączenie ludzi w pary. Niektórzy wciąż zastanawiają się, jak to się stało, że Tinder wydany dopiero w 2012 roku osiągnął taki rozgłos. Przecież wcześniej powstało mnóstwo podobnych aplikacji. Cóż poza kilkoma kosmetycznymi zmianami, uważam, że to marketing był jedną z mocniejszych stron tego produktu. I jakby się tak zastanowić, to marketing prawie zawsze gra pierwsze skrzypce. Oczywiście produkt musi być jakościowy – inaczej ludzie nie będą do niego wracali. Ludzie nie wracają? Zysk jest jednorazowy i ciężko się utrzymać na rynku. Czy to oznacza, że Tinder jest dobrą aplikacją? Jak najbardziej. Pod względem technicznym nie można mu wiele zarzucić. Produkt, gdy startował był mało innowacyjny, natomiast z czasem nabrał rumieńców, aby finalnie stać się liderem w swojej kategorii.
Po założeniu konta w aplikacji użytkownik zostaje poproszony o uzupełnienie podstawowych informacji. Wgrania zdjęć, dodania opisu etc. Jak dodać dobre zdjęcia na Tindera przeczytasz na moim blogu. Natomiast jeśli interesuje cię dobry opis na tindera, również poświęciłem temu zagadnieniu dużo czasu. Jeśli zrobiłeś wszystko, jak należy, możesz zacząć przewijać pary znajdujące się w twojej okolicy. Możesz ustawić dokładnie z jakiej maksymalnej odległości w km, chcesz, aby pokazywane były profile. Aplikacja pokazuje ci „kartę” danej osoby – widzisz zdjęcia, imię i wiek. Jeśli dana osoba ci się podoba – przewijasz w prawo. Jeśli nie, przewijasz w lewo. Potem musisz trochę poczekać. Jeśli spodobałeś się komuś z wzajemnością, otrzymasz pierwszą parę. Dopiero wtedy możesz napisać do tej osoby. Tutaj jednak pojawia się dla wielu pierwsze zderzenie z rzeczywistością. Okazuje się, że po tygodniu przewijania… nadal nie mają par.
To jak działa Tinder, wpływa bezlitośnie na nieatrakcyjnych użytkowników
Tinder to aplikacja dla wielu osób bezlitosna. Wszystko dlatego, że na Tinderze liczy się tylko wygląd zewnętrzny. Decyzja o tym, czy się komuś spodobałeś, czy nie jest podejmowana w ciągu kilku sekund, w większości przypadków – na podstawie twojego pierwszego zdjęcia. Dodajmy do tego fakt, że pełna anonimowość pozwala ludziom na wybieranie tylko takich profili, które faktycznie im się podobają. O ile w realu dziewczyny starają się czasami zachować pozory i nawet jeśli się im nie podobasz, nie mówią tego wprost. O tyle na Tinderze – nikogo nie interesują już twoje uczucia. Jeśli wyglądasz poniżej przeciętnej lub po prostu dodałeś słabe zdjęcia – marne twoje szanse na ugranie czegokolwiek.
Na Tinderze tak samo, jak na każdej innej aplikacji randkowej, łatwiej mają kobiety. Nie tylko te ładne. Liczne eksperymenty potwierdzają, że nawet mało urodziwe kobiety każdego dnia zyskują kilkadziesiąt nowych par. Mężczyźni nawet nie mogą mierzyć się z takimi rezultatami. Nawet atrakcyjni mężczyźni mają czasami problem, aby dostać taką atencję jak nieatrakcyjne kobiety. Niestety za taką sytuację odpowiada desperacja mężczyzn. Niektórzy panowie nie mają absolutnie żadnych wymagań i są gotowi dosłownie na wszystko, aby wreszcie jakaś kobieta zwróciła na nich swoją uwagę.
Sprawdź poniższe portale randkowe, gdzie konkurencja jest nieco mniejsza. Masz większą szansę na osiągnięcie sukcesu. Na Tinderze jest naprawdę ciężko coś zdziałać, jeśli wyglądem jesteś na przeciętnym poziomie.
Dla kogo Tinder będzie dobrym wyborem?
Nie da się ukryć, że Tinder to głównie aplikacja do szybkiego seksu. Tak, wiem, że roi się tam od opisów: „nie szukam nikogo na ONS” – jednak w rzeczywistości jest to kamuflaż. Mało kto powie wprost – tak, szukam kogoś do relacji „przyjacielski seks”. Dlatego ludzie stwarzają pozory i słusznie. Jeśli więc marzysz o romantycznej miłości jak z filmu Narodziny Gwiazdy, to trochę się możesz rozczarować. Aczkolwiek zdarzają się wyjątki. Istnieje wiele przykładów par, które poznały się na Tinderze i tak przerodziło się to w coś więcej.
Niestety kolejny problem jest taki, że z aplikacji Tinder korzysta wielu… nieco dziwnych ludzi. Bardzo często prócz zdesperowanych facetów wysyłających zdjęcia swojego przyrodzenia, można spotkać tam roszczeniowe samotne matki z dziećmi, osoby w głębokiej depresji i ludzi, którzy po prostu oszukują. Pisałem o tym już w artykule pt. Tinder, nie szukaj Scarlett, jak nie jesteś Rudolph Valentino. Mnóstwo kobiet (nie sprawdzałem mężczyzn) dodaje zdjęcia samej twarzy. Jednak jeśli zrobimy większy przegląd, okazuje się, że poza ładną twarzą dana pani ma do zaoferowania również dodatkowe 100 kg nadwagi. Zdjęcia sprzed kilkunastu lat? Standard. Pomijam już wyretuszowane do granic możliwości fotki, byle byś tylko przesunął w prawo i nabił licznik atencji.
Jeśli twoim celem jest spotykanie się z pięknymi kobietami, przeczytaj mój poradnik dotyczący Tindera. To ponad 100 stron informacji, sekretnych porad i zdjęć rozmów. Po zastosowaniu rad w życie i przejrzeniu przykładów podniesiesz swoją skuteczność nawet o 80%.
Wielu moich czytelników korzysta z portalu Erodate. Chwalą w nim sobie to, że jest to portal, który nastawiony jest typowo na relacje krótkoterminowe – fwb i ons. Może warto założyć konto i sprawdzić?
Algorytm Tindera – jak działa Tinder wg innych osób?
Tinder zbiera dosyć zróżnicowane opinie. Sama aplikacja działa dosyć dobrze, aczkolwiek od czasu do czasu występują pewne problemy. Przykładowo czasami Tinder podawał zły wiek profilu (wiek jest domyślnie pobierany z konta na Facebooku). Dlaczego? Trudno powiedzieć. Ludzie musieli dodawać informację do opisu „nie mam 18 lat, tylko 23”. Czy obecnie nadal występują takie problemy? Wydaje się, że autorzy aplikacji już to naprawili.
W samych początkach Tinder był aplikacją, na której konto mogły założyć również osoby poniżej 18 roku życia. Po jakimś czasie autorzy aplikacji zmienili zasady i umożliwili rejestrację tylko osobom prawnie pełnoletnim. Spotkało się to z szeregiem negatywnych opinii osób młodszych, jednak nie miało to już znaczenia. Co do działania samej aplikacji, to wiele osób narzeka na algorytm, który również jest bezlitosny. Algorytm Tindera stara się dobierać profile zgodnie z atrakcyjnością. Jeśli jakiś profil otrzymuje przesunięcia w lewo (odrzucenie) od profili mocnych (które często otrzymują lajka) spada w rankingu. Wtedy pokazywane są mu jedynie pary „na takim samym poziomie”. Niektórzy dziwią się po czasie, że na Tinderze są same „średnie dziewczyny”, albo sami „średni mężczyźni”. Nie do końca tak jest. Po prostu aplikacja stara dobierać się osoby na podobnym poziomie. Całość komplikują mężczyźni, którzy lajkują wszystkie profile jak leci. Badania pokazują, że kobiety są dużo bardziej wybredne pod tym względem.
Choć Tinder jest często postrzegany jako miejsce spotkań na jedną noc, nie jest przeznaczony tylko dla pięknych ludzi. W rzeczywistości ta popularna aplikacja randkowa może być świetnym narzędziem do nawiązywania kontaktów i znajdowania partnerów, niezależnie od tego, czy szukasz związku, czy po prostu chcesz spędzić miło wieczór. Kluczem do sukcesu na Tinderze jest zrobienie najlepszych zdjęć. Upewnij się, że Twój profil jest dobrze napisany i zawiera aktualne, atrakcyjne zdjęcia. Następnie poświęć trochę czasu na przeglądanie profili i zacznij rozmawiać z osobami, które wydają się pasować do Ciebie. Przy odrobinie wysiłku możesz znaleźć na Tinderze wiele interesujących osób – od potencjalnych przyjaciół po przyszłych partnerów. Nie odrzucaj więc tej aplikacji tylko dlatego, że jest znana z powierzchowności. Przy odrobinie wysiłku możesz znaleźć na Tinderze wiele interesujących znajomości.
Eksperyment Klaudiusz – czyli algorytm Tindera w akcji
Swego czasu niezwykle głośno było na temat Projektu Klaudiusz, o którym nagrałem odcinek Psychowacji. Takich eksperymentów podkreślających, że na Tinderze liczy się głównie wygląd zewnętrzny, jest w rzeczywistości dużo więcej. Okazuje się, że najatrakcyjniejsi panowie z aplikacji nie tylko mogą przebierać w kobietach jak w ulęgałkach. Mogą również zachowywać się niepoprawnie, a kobiety nadal będą chętne, aby się z nimi spotkać i umówić. Jest to niezwykle dołujące dla innych panów.
Chodzi przede wszystkim o to, że dane słowa są inaczej odbierane, w zależności od tego, kto je wypowiada. Swoją drogą nie powinno to być żadne zaskoczenie. Gdy atrakcyjny mężczyzna jest bezpośredni – to jest seksowny i pewny siebie. Gdy bezpośredni jest nieatrakcyjny mężczyzna… to jest zboczeńcem i świrem. Oczywiście to tylko informacja, nie twierdzę, że powinno być inaczej. Tak po prostu skonstruowany jest świat, w którym żyjemy. Trzeba to wziąć na klatę.
Inne aplikacje działające jak Tinder
Na początku wpisu wspomniałem o innych aplikacjach podobnych do Tindera. Jest kilka alternatyw, na które warto zwrócić uwagę. Przede wszystkim poleca się Flirt, eDarling, Badoo, Sympatię czy Fotkę. Mimo wszystko wciąż najlepszym wyborem będzie Tinder. Dlaczego? Ponieważ jest najpopularniejszy i szansa na poznanie kogoś wzrasta. Dodatkowo jeśli znajdujesz się np. przy Czeskiej granicy, możesz również zdobywać pary z osobami z Czech. Na polskich portalach randkowych takie rzeczy raczej się nie zdarzają, bo Czesi mają swoje własne w swoim własnym języku. No a gdy pojedziesz na wakacje do Barcelony, to możesz poznawać Hiszpanki / Hiszpanów. To właśnie jedna z większych zalet Tindera – działa na całym świecie.
Mam nadzieję, że teraz wiesz już jak działa Tinder. Aplikacja ma swoje plusy i minusy. Możesz spróbować. Jeśli uważasz, że musisz trochę nad sobą popracować zanim tam wpadniesz zapraszam na bloga. Ewentualnie możesz także przeczytać mojego e-booka na temat poprawy męskiej atrakcyjności.
[…] Jak działa Tinder? […]